10 listopada

MAŁE PRZEMEBLOWANIE I 5 PROPOZYCJI NA NIE.


Małe-wielkie zmiany. 
Wielkimi krokami zbliża się do nas okres świątecznej gorączki, a co za tym idzie? Oczywiście czas wielkich planów, porządków, zakupów, ale także zmian w naszym mieszkaniu, małych lub większych remontów, czy po prostu przemeblowań. Takie przemeblowanie w planach ma także moja Mama :)
Może niekoniecznie jest to związane ze świetami, bo zanosi się z tym już od dłuższego czasu, ale z racji tego, że meble, które ma w salonie są dość ciężkie i najzwyczajniej w świecie nie może sobie pozwolić na swobodne wypróbowanie różnych miejsc dla nich pojawił się pomysł aby wrzucić wszystko w wizualizacje i stworzyć dla niej wymarzony rozkład części dziennej.

Części "stałe". 
Przemeblowanie polega przede wszystkim na zmianie miejsc mebli, które już posiadamy. U mojej mamy jest to spora i głęboka szara sofa, fotel w krateczkę, biała i duża komoda pod TV, stoliczek kawowy, wąska i wysoka komoda, stół z krzesłami. Układ jaki jest teraz to przejście z kuchni do jadalni, a w dalszej części salon. Brakuje z pewnością dodatków oraz wymarzonego przez mamę kominka. W każdym układzie pojawią się też inne dodatkowe meble. Tak jest teraz:




Układ odwrócony.
Totalna zmiana, czyli jadalnia w miejscu salonu, salon w miejscu jadalni. Komoda zostaje na swoim miejscu, ale obok niej staje duża witryna, a na przeciw dwa regały-drabinki. Pomiędzy stół z krzesłami. Natomiast w salonie nad sofą pojawiają się różnorodne lustra w złotych ramach, wysoka komoda oddziela nam te dwie szczęści. Na przeciwko sofy wymarzony kominek, a nad nim telewizor. Za ta ścianką jest oczywiście kuchnia. W tej propozycji popracowałabym na pewno nad światłem, gdyż lampy, które widzicie nad stolikiem kawowym pasowały tu wcześniej znacznie bardziej, bo wisiały idealnie nad dużym stołem. Natomiast po przeniesieniu stołu w nowe miejsce ewidentnie brakuje nad nim wtedy oświetlenia, a więc w tej opcji trzeba by było pokusić się na większe zmiany. 















Kanapa na środku. 
W ten sposób wróciliśmy do układu, jaki jest teraz, a więc z kuchni przejście do jadalni, następnie do salonu, aby nie bawić się jednak z przenoszeniem oświetlenia. Natomiast układ mebli w salonie jest zupełnie inny. Sofa stoi na środku pomieszczenia i wydziela dwie strefy i ich funkcje. Z prawej strony mamy fotel, na przeciw sofy komoda z TV, a z lewej wąska komoda. Po obu stronach wiszą lustra. W jadalni natomiast pojawiła się witryna, o której moja Mama marzy tak samo, jak o kominku, dla którego także znalazło się miejsce na ścianie, za którą mamy kuchnie. 














Małe poprawki. 
Jadalnia zostaje na swoim miejscu, natomiast w salonie zmieniamy jedynie miejsce sofy i fotela. Tym razem wszystko ląduje pod ścianami, aby na środku było swobodne przejście. Tu jednak pojawia nam się problem z otwieraniem poszczególnych półeczek w komodzie, gdyż sofa okazała się zbyt długa do tego układu. 







Ostatnia możliwa opcja. 
To taka, gdzie sofa stoi przy ścianie z lewej strony, komoda zostaje w miejscu, w którym stoi aktualnie, a fotel na ścianie, na której teraz jest sofa. 


Powiem szczerze, że już sama nie wiem, który z układów jest najlepszy, najbardziej funkcjonalny i spełni wszelkie potrzeby mojej Mamy... Ona chyba zresztą także :) A Ty, którą opcję wybierasz z tych pięciu? 

2 komentarze:

  1. To może zainteresuje Cię, któryś z tych modeli https://www.paczkameble.pl/komody-do-salonu-c-396_386.html ? Sama zastanawiam się nad odpowiednią komodą do mojego salonu - najchętniej wybrałabym komodę w kolorze jasnym, bo pasowałaby do reszty mebli. Ogólnie jestem ogromną fanką różnego typu komód, w poprzednim wynajmowanym mieszkaniu miałam dwie - jedną w sypialni, a drugą w salonie i spisywały się dobrze - to meble, które nie tylko są idealne do przechowywania, ale także są znakomitą ozdobą całego wnętrza. Najlepszy mebel, który w sumie zawsze gdzieś się zmieści.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Mieszkanie Marzeń , Blogger