13 grudnia

NASZ MAŁY BIAŁY DOMEK #26 PRZEDPOKÓJ SPÓJNY Z RESZTĄ DOMU.

Mała przestrzeń, a jak cieszy!

Przedpokój to pomieszczenie, które otwierając drzwi do danego domu czy mieszkania widzimy jako pierwsze. To też on troszkę definiuje to, czego możemy spodziewać się po całym wnętrzu. Warto więc zadbać o to miejsce, by zarówno pełniło wszelkie swoje role pod względem funkcjonalności jak i wyglądu. Nasz przedpokój nie jest zbyt duży, to wręcz wąska przestrzeń z jedynie jedną ścianą do zagospodarowania, bo na krótkich ścianach są drzwi wejściowe, jak i te prowadzące do salonu, a na jednej z długich ścian są drzwi do kotłowni i schody prowadzące do góry. Tak więc na wielkie szaleństwo nie mogłam sobie tu pozwolić, a plan na to pomieszczenie możecie zobaczyć w TYM poście. Co udało się zrobić? Sprawdźcie sami! 

Przede wszystkim chciałam tu stworzyć dość jasną przestrzeń, mamy przy schodach jedno okienko, a także przeszklone drzwi prowadzące do salonu, ale nie oszukujmy się, jest tu dość ciemno. Stąd biała baza, biała farba i biała cegła, którą położyliśmy z Łukaszem jednego dnia sami! Wchodząc tu i widząc tą ścianę przepełnia mnie ogromna duma, nie będę tego ukrywać :) Wykorzystaliśmy tutaj takie same płytki podłogowe co w kuchni. To była świetna decyzja, bo ten delikatny wzór pasuje do całości idealnie, a jednak nadaje przedpokojowi troszczkę charakteru. Aby przełamać biel jak zawsze zastosowałam swoje ukochane rozwiązanie czyli wprowadzenie koloru czarnego w postaci lampy ASHBY z ekconcept.pl. Mamy wszędzie też czarne klamki w drzwiach, więc wszystko super ze sobą współgra, tak samo jak widoczny w lampie element drewna. To właśnie drewno i wszelkie naturalne materiały ocieplają wnętrze, dlatego wybrałam piękne, ogromne lustro w ramie ze szczotkowanego dębu HALLUND z JYSK. Przyozdobiłam je na ten zimowy czas girlandą EMBLA i starymi dzwoneczkami w bieli i czerwieni. Pod spodem postawiłam nasz ukochany stołeczek z poprzedniego mieszkania, a po bokach są dwie szafki na buty TERPET ze zmienionymi uchwytami. To ten element funkcjonalności, bo szafki są bardzo pojemne, na spokojnie mieścimy w nich na codzień używane obuwie, a dodatkowym atutem jest szufladka na wszelkie drobiazgi, czapki, rękawiczki czy smycz psa. Z racji tego, że póki co nie mamy położonej na zewnątrz kostki brukowej to możecie sobie wyobrazić jak się tutaj brudzi... Stąd wycieraczka VULKANIT ze świątecznym motywem również w środku, a także długi dywanik SANDELTRE w pięknym , naturalnym kolorze. Nie mogło zabraknąć także wszelkich detali i dekoracji, bo to one sprawiają, że wnętrze robi się cieplejsze, bardziej przytulne i takie domowe. 












I co myślicie o tej dość małej przestrzeni w naszym domu?
W tej świątecznej aranżacji całkiem jej do twarzy! 

3 komentarze:

  1. Bardzo przytulne wnętrze:]

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Małe wnętrza są naprawdę piękne! Twój przedpokój jest bardzo przytulny i praktyczny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne wnętrza i super dawka inspiracji. Nie mogę się już doczekać kolejnych świąt :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Mieszkanie Marzeń , Blogger