Jakiś czas temu pokazywałam tu projekt tego mieszkania, które przeznaczone jest na wynajem w TYM poście. Dziś mam wreszcie przyjemność zaprosić Was do wykończonego już wnętrza, które czeka na swoich najemców. Powiem szczerze, że efekty realizacji projektu przeszły moje najśmielsze oczekiwania, a wchodząc do tego mieszkania już od progu czuć domową, przytulną i ciepłą atmosferę! Na tym bardzo mi zależało, nie na surowym wnętrzu, a takim by każdy poczuł się tu jak u siebie mimo jedynie wynajmu. To co zaczynamy wycieczkę?
Gdy wchodzimy do mieszkania od razu widzimy duży, przestronny salon, ale zanim do niego wejdziemy spójrzmy na chwilkę na długi korytarz, w którym rozplanowałam ogromną zabudowę pełniącą rolę garderoby. Pomiędzy dwoma szafami mamy wnękę gdzie postawiłam siedzisko, a ściana za nim pokryta jest pięknymi płytkami ze wzorkiem, które powtarzają się także w innych pomieszczeniach. Ściana na przeciwko natomiast pomalowana jest na biało, a na przeciwko wnęki mamy lustro od podłogi aż po sufit. Po jego obu stronach zawiesiłam piękne grafiki, które znajdziecie na POSTERSTORE.PL
To teraz przejdźmy do części dziennej, do które prowadzą nas lamele po obu stronach. Z lewej strony przechodzą w szafkę RTV, niską, czarną z frezami i złotymi uchwytami, idealnie współgrającą z kuchnią. Tu zapewne za jakiś czas pojawi się TV, a na przeciwko niego wtedy będzie stał ten piękny szaro-beżowy narożnik. Strefę tą wydziela dodatkowo okrągły dywan, na którym stoją dwa drewniane stoliczki kawowe. Przytulność i intymność zapewniają nam zasłony. Za sofą mamy kącik jadalniany, w którym zawiesiłam dwie ozdobne grafiki POSTERSTORE.PL. Są świetnym tłem dla czarnego, okrągłego stołu i beżowych, tapicerowanych krzeseł. Czerń idealnie komponuje się z zabudową kuchenną również w tym samym kolorze. Dobrałam złote uchwyty i drewniane blaty, a także wiszące, otwarte półeczki. Dodatkowym blatem i miejscem do przechowywania jest ta mobilna, drewniana wyspa. Tutaj również pojawiają się te same płytki, które znajdują się też w łazience i korytarzu.
Na końcu korytarza mamy dwa pomieszczenia. Pierwszym z nich jest sypialnia, w której na krótkiej ścianie pokrytej muralem postawiłam szare, tapicerowane łóżko. Nad nim zawiesiłam drewnianą półeczkę i dwie lampki. Na długiej ścianie pojawiły się znów lamele w towarzystwie dużej, czarnej komody z dodatkiem plecionki. Pod oknem mamy rownież wygodny fotel. Ścianę ozdabiają piękne grafiki z POSTERSTORE.PL.
Ostatnim pomieszczeniem jest łazienka, w której jestem naprawdę zakochana. Wzorzyste płytki idealnie współgrają z tymi malutkimi, kwadracikami na ścianach. W towarzystwie złotych elementów wszystko wygląda jeszcze lepiej! Początkowo miała być tu wanna, docelowo jest prysznic i to według mnie zmiana na duży plus, bo łazienka wydaje się większa. Granatowa szafka przełamuje jasną kolorystykę. Brakuje tu jeszcze tylko owalnego lustra w złotej ramie, ale niestety dwa razy przyjechało całkowicie rozbite, czyżby do trzech razy sztuka?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz